Melancholia jako choroba psychiczna.

Melancholia jako choroba psychiczna.

Po raz pierwszy opisano melancholię jako rodzaj choroby psychicznej w V wieku pne. Przypisano jej wtedy odrębne objawy psychiczne i fizyczne oraz cechujące ją wyszczególnienia. Dokonał tego Hipokrates, przypisując melancholii takie rodzaje zjawisk somatycznych jak słaby apetyt, abulię, bezsenność, drażliwość oraz pobudzenie.

W czasach nowożytnej do objawów, które scharakteryzował Hipokrates, dodano utrwalone urojenia oraz przypuszczenie, że może ona doprowadzić do wszelakiego rodzaju nowotworów. Następnie Areteusz z Kapadocji odkrył, że innymi wyróżniającymi melancholię cechami są stan udręki oraz towarzyszące mu złudzenia.

MELANCHOLIA JAKO RODZAJ CHOROBY PSYCHICZNEJ.

Ze względu na fakt, że u osób cierpiących z powodu melancholii, dostrzegano zachowania, których ich otoczenie nie potrafiło prawidłowo zinterpretować czy zrozumieć, uznano ją za rodzaj choroby. W X wieku, perski lekarz Al-Akhawayni Bokhari, opisywał melancholię jako przewlekłą chorobę spowodowaną wpływem czarnej żółci na mózg. Przyglądając się przebiegowi jej objawów, uznał że są one wywołane przez cierpienie. Jako jego przyczyny wymieniał niewyjaśniony strach, niemożność udzielenia odpowiedzi na zadane pytania lub udzielanie odpowiedzi niezgodnych z prawdą. Objawy melancholii jakie wyróżnił perski lekarz w X wieku sugerowały, że jego pacjenci wyłączali się z otoczenia społecznego i poświęcali swój czas, na prowadzenie życia wewnętrznego, dyskutując sami ze sobą, śmiejąc się bez wyraźnej przyczyny, płacząc z niewyjaśnionych powodów itp. W tym czasie sądzono, że samowolne pozbawianie się przez kogoś kontaktu z otoczeniem oraz chęć izolacji są stanem chorobowym.

MELANCHOLIA W CZASACH ŚREDNIOWIECZA.

W średniowieczu osoby cierpiące na stany melancholii, musiały borykać się z o wiele gorszym brakiem zrozumienia, ponieważ zgodnie z wiodąca wówczas prym religią katolicką, smutek stał się występkiem przeciwko Kościołowi. Gdy pacjent nie mógł zostać wyleczony z choroby, uważano, że melancholia jest wynikiem opętania przez demony. Pomimo dominującej presji chrześcijańskich dogmatów, badający kulturę dworską tego czasu Johan Huizing, doszedł do wniosku, że dokonania średniowiecznych artystów wskazują na wyraźną dominację cierpienia, smutku, rozpaczy oraz melancholii w wierszach, kronikach oraz kazaniach tamtego okresu w dziejach. Johan Huizing był przekonany, że świadczy to o utożsamianiu wszelkich poważnych zajęć w tym czasie, ze smutkiem umysłowym oraz tendencją zawierającą się w ukutym w tym czasie terminie merencolie.